Hej, haj, heloł!
Urlop, urlop, i po urlopie... :-) pamiątka z wakacji? E tam, opalenizna. Pogoda średnia, a że ja blada to ciężko się opalić. Figurki, muszelki i inne kurzozbieracze? Wyrosłam. Co przywiozłam z urlopu? Kilo więcej siebie :-D szwedzki stół zrobił niestety swoje... ;-)
Byłam z rodzinką nad polskim morzem. Osobiście uwielbiam, więc ani pogoda ani stragany ani gdzieniegdzie kiczowatość mnie nie zniechęci. Jodu trzeba się nawdychać, przez fale poskakać, parawan rozbić. Koniec kropka. Ale nawet na urlopie człowiek jakoś ma z tyłu głowy jakąś przypominajkę odnośnie pracy.
Byłam na wyprzedaży książek i co? Po oglądnięciu bajek dla dziecka, przejściu i rzuceniu okiem na resztę, pomaszerowałam na podręczniki czy może coś ciekawego do niemieckiego znajdę :-) (na szczęście szału z wyborem nie było, bo by mnie mąż chyba ukatrupił za rosnącą górkę rzeczy). W knajpach patrzyłam na niemieckie tłumaczenia. I to nie że znam niemiecki to sobie po niemiecku poczytam. Nie! Myślałam: "A może znajdę jakiś błąd czy coś, cyknę zdjęcie i już na zajęcia do dyskusji jak znalazł". Wczasowicze z Niemiec też zadania nie ułatwiali, bo było ich dość sporo, więc co rusz człowiek niemiecki słyszał.
Ale co było najlepsze: mundial trwa. O tym, że ja piłką nożną się nie jaram, wiecie. Ale że mecze są i że nasi się nie popisali, wiem. Mecze były, ale jak pogoda to heja na plażę, zejście tylko na obiadek. I nawet jak mecz leciał, to co wierniejsi kibice szybko pałaszowali swoją porcję, i dalej na meczyk. Ale raz wchodzę, a tam TV na stołówce włączony, full osób wokół i krzyki, wymachiwania rąk, uściski. Kurde, co jest. No my nie gramy. Patrzę na męża ze znakiem zapytania w oczach, szukam ratunku, kto by mnie uświadomił i w tej chwili zamyślenia jak ten tłum nie ryknie wrzaskiem i śmiechem... Zgłupiałam, wystraszyłam się, chyba wszystko naraz. Co się okazało? Ten nasz stołówkowy tłum wiwatował, bo Niemcy przegrali mecz i odpadli... No kurcze blaszka :-) jedyne co pozytywnego usłyszałam, to że jeden pan marzył, żeby polska piłka była na niemieckim poziomie. To się doczekał...
Także Kochani słówko na dziś:
in der prallen Sonne liegen - leżeć w prażącym słońcu
Miłego!
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Zusammen można więcej - voll. 6 - Weihnachten
Ho, ho, ho! Święta za pasem: przygotowania w toku, sklepy oblegane, szał zakupów i porządków 😊 Grudzień to w ogóle taki specyficzn...
-
Hej, haj, heloł! Jak tam kasztany? Kwitną? Bo za tydzień rozpoczęcie tegorocznych matur! Zawsze wtedy przypomina mi się moja własna matura...
-
Hej, haj, heloł! Dzisiejszy wpis powstał w ramach projektu " Zusammen można więcej " - projektu, który tworzą germanistki z z...
-
Hej, haj, heloł! Jestem ostatnio na etapie wprowadzania czasowników rozdzielnie złożonych, więc dzisiaj kilka słów o nich dla tych, co si...